Może na sam początek napiszę czym wg mnie jest motywacja. I co mnie motywuje do działania. No właśnie, motywacja jest to Twoja wewnętrzna siła, która napędza Twoje działania i sprawia, że masz ochotę coś robić. Siła, która sprawia, że dążysz do swoich wytyczonych celów.
Weźmy przykład z życia codziennego. Każdego dnia (prawie) wszyscy musimy wstawać rano z łóżka. Na pewno nikomu z nas nie chce się wstawać wcześnie rano, aby iść do pracy, szkoły czy na uczelnie, ale jednak wstajemy, bo motywacja kieruje naszymi działaniami.
Skoro dotarłeś tutaj to na pewno zastanawiasz się Jak zwiększyć swoją motywację.
Sposób jest wiele. Jeżeli jesteśmy ukierunkowani DO to motywujemy się myśląc o tym co osiągniemy gdy dotrzemy do wytyczonego celu.
Osoby ukierunkowane OD motywują się patrząc na konsekwencje tego co się stanie gdy nie podejmą działania. To także jest wielką motywacją.
Na pewno zdarzyło Ci się wielokrotnie, że przed Tobą powstał potężny problem, który Cię przerażał i przerastał. Najlepszym chyba sposobem jest zastosowanie metody znanej z informatyki „dziel i zwyciężaj”, która jest bardzo efektywną metodą. Polega ona na tym, żeby duży problem podzielić na małe i systematycznie dążyć do małych celów aż w końcu osiągniemy naprawdę dużo.
Chyba najtrudniejszą częścią jest zaczęcie robienia czegoś. Jak mówi znane Polskie przysłowie: „najtrudniejszy pierwszy krok” i jest w tym dużo racji. Zawsze najciężej jest coś zacząć, poświecić pierwsze pięć minut, a następnie już mimowolnie kontynuujemy podjęte działania.
Moim ulubionym sposobem na motywowanie samego siebie jest czytanie cytatów znanych i mądrych ludzi, którzy osiągnęli coś w życiu, ale osiągnęli to, ponieważ mieli własne dewizy życiowe, które stosowali na co dzień. Naprawdę, jeden cytat na początek dnia potrafi napędzić na cały dzień. Cytaty są wszędzie, wiele ich na Internecie. Ja osobiście mogę polecić od siebie parę cytatów zawartych w jednym miejscu. [Cytaty ludzi sukcesu]
Tak więc życzę Ci czytelniku abyś każdego dnia wstawał z zapałem do pracy oraz chęcią osiągania sukcesów i dążenia do wytyczonych celów.
poniedziałek, 12 stycznia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mareczku, wiesz.. Ja bym chciała się zmotywować do schudnięcia. Nie mam powodu oprócz mieszczenia się w spodnie. Chciałabym żeby mnie coś tak strasznie zmotywowało. Bo motywacje mam tylko jak mam pełno w brzuchu, albo właśnie stało się coś cudownego.A później.. jest źle, źle, źle.. a chciałabym to zrobić dla siebie. Nie dla jakiegoś następnego dupka. Dla siebie. Ciężko.
OdpowiedzUsuńAny idea?
Simecik no nieźle nieźle. Widzę, że się na poważnie wkręciłeś w temat, co mnie cieszy :) Marta uwierz mi, że znajdzie się masa powodów, tylko najpierw trzeba trochę lepiej poznać samego siebie ;)
OdpowiedzUsuńNo tak, dla mnie na przykład najtrudniejszy nie jest pierwszy krok, tylko drugi, trzeci, itd... Na słomiany zapał też znasz sposób? ;]
OdpowiedzUsuńMotywowanie Marty do "nie odchudzania"
OdpowiedzUsuń...Tako się mi podobo, co syrokie krzyze mo ,
Anie takie fifidło, co mo zadek, jak sydło
Trebunie Tutki
Marto,
OdpowiedzUsuńa co sie stanie jak schudniesz? Poza tym ze zmiescisz sie w spodnie? Co sie zmieni w Twoim zyciu jak schudniesz?
...
jak sobie juz odpowiesz i bedziesz wiedziala co TO jest. To zadaj sobie pytanie co zrobić by TO osiagnac ale bez kontekstu chudniecia.
dobrej zabawy!
W związku z nowym rokiem założyłam sobie wiele nowych postanowień. Niestety jednak mam wielki problem z motywacją samej siebie. Stąd też właśnie szukam inspiracji na różnych blogach. Moim problemem jest tak zwana prokrastynacja, czyli lubię odkładać rzeczy i sprawy na później.. jak się tego przyzwyczajenia pozbyć?
OdpowiedzUsuńNajważniejsze to nigdy się nie poddawać i dążyć do celu małymi krokami.
OdpowiedzUsuń